poniedziałek, 27 lutego 2017

Rozgrzewający krem pomidorowy z kaszą jaglaną




Krem pomidorowy jest idealny na chłodne dni, rozgrzewa dzięki przyprawom. Kasza jaglana dodatkowo dodaje uczucie sytości w żołądku. Można go przygotować wcześniej, a następnego dnia odgrzać porcję gdy na przykład nie mamy czasu na gotowanie co zdarza się u mnie często. Szybko i zdrowo to moje ulubione połączenie! 




Składniki (3-4 porcje):

  • 2 puszki pomidorów
  • 1/2 l gorącej wody
  • 1/2 szklanki kaszy jaglanej (suchej)
  • 1 czerwona cebula
  • 3 ząbki czosnku
  • ok 3 cm korzenia imbiru
  • 1 łyżeczka pieprzu cayenne i ostrej papryki
  • 1/2 łyżeczki bazylii
  • szczypta curry
  • sól do smaku
  • 1 łyżka oleju kokosowego do smażenia
  • 1 awokado
  • nasiona chia
  • kiełki fasoli mung


Przygotowanie:

  1. Cebulę i czosnek obrałam oraz pokroiłam, usmażyłam na oleju kokosowym ok. 2 minuty. Wlałam pomidory i gorącą wodę. Dodałam przyprawy i starty korzeń imbiru. Gotowałam na niezbyt dużym ogniu przez 15-20 minut.
  2. Kaszę jaglaną przyrumieniłam w suchym garnku, aż poczułam lekko orzechową woń. Opłukałam ją na sicie wrzątkiem. Kaszę ugotowałam pod przykryciem na wolnym ogniu w wodzie w proporcjach 2:1 ( 2 szklanki wody na 1 szklankę kaszy) przez około 20 minut.
  3. Ugotowaną kaszę dodałam do kremu i wymieszałam. Zmiksowałam blenderem na gładką masę. 
  4. Krem podawałam udekorowany nasionami chia, kiełkami oraz pokrojonym w kostkę awokado.
Smacznego! 
inspiracja: gotujzdrowo.com

poniedziałek, 20 lutego 2017

Omlet z serkiem wiejskim

Koniec weekendu i powrót do rzeczywistości, jednak nie musi być ona przecież szara i ponura! Wszystko zależy od sposobu postrzegania przez nas świata. Wystarczy pomyśleć, że poniedziałek jest dniem otwierającym nam świat na nowe możliwości. Po aktywnym weekendzie, relaksie i odpoczynku mam siłę na kolejne sukcesy, realizację nowych planów, ale niekiedy też na przyjmowanie porażek i uczenie się z nich. A więc cieszmy się każdym dniem i nie nienawidźmy już poniedziałku, jest to wspaniały dzień, zaczynający jeszcze lepszy tydzień! W końcu jaki poniedziałek, taki cały tydzień :p

Przychodzę dzisiaj z kolejnym przepisem na śniadanie białkowo-tłuszczowe, o których pisałam TUTAJ. Tym razem jest to przepis na pyszny omlecik. Omlety uwielbiam jeść w wolne poranki, gdy nie muszę się nigdzie spieszyć. Mogę się wtedy skupić na gotowaniu, c wprost uwielbiam, a potem zostaje to co najlepsze - jedzenie! 
omlet z serkiem wiejskim z tahini


Składniki:

  • 3 białka jaja
  • 2 żółtka
  • 100g serka wiejskiego
  • 1 łyżka wiórków kokosowych
  • 1 łyżka mąki (ja użyłam jaglanej)
  • 1 łyżeczka syropu klonowego
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia





Przygotowanie:
Białka ubiłam, dodałam pozostałe składniki i delikatnie wymieszałam. Usmażyłam na małym ogniu na rozgrzanej patelni (popryskanej olejem PAM) pod przykryciem ok 5 minut z jednej strony. Gdy góra omletu była ścięta, przekręciłam go na drugą stronę i nie przykrywając smażyłam chwilkę. Omlet podałam z tahini, dżemem wiśniowym, nasionami chia i jagodami goji.
Smaczego!



piątek, 10 lutego 2017

Krem z zielonych warzyw


 Niekiedy siedzę zastanawiając się, co mogłabym zjeść na obiad. Innym razem wpadam do kuchni otwieram lodówkę i już widzę cały plan gotowania, a nawet mogę poczuć wyśmienity smak potrawy! 
Dzisiejszy obiad był raczek z tej drugiej grupy wymyślonych pod natchnieniem. Bo cóż.. w lodówce jest rosół, zielony brokuł już czeka aby go skonsumować a w zamrażarce mieszanka warzyw wiosennych. Do dzieła bierzemy się za gotowanie! To zaledwie 30 minut (jak nie krócej :p)








Składniki:

  • 1 duży brokuł
  • 1/2 paczki mieszanki warzyw wiosennych (ja użyłam hortex)
  • 1 litr bulionu drobiowego/warzywnego
  • włoszczyzna z rosołu - (w końcu wykorzystujemy wszystko)
  • sól, pieprz, kurkuma, zioła prowansalskie do smaku



Przygotowanie:

Zagotowałam bulion, wrzuciłam do niego brokuł pokrojony na różyczki oraz mrożone warzywa. Gotowałam około 15 minut (aż warzywa były miękkie, prawie rozwalające się). Dodałam przyprawy i zblendowałam. Opcjonalnie można krem zabielić jogurtem/śmietaną. 
Smacznego!




wtorek, 7 lutego 2017

Śniadania białkowo-tłuszczowe + przepis

Od lat dietetycy wpajają nam, że śniadanie to najważniejszy posiłek dnia. Nie ma co się kłócić z tym stwierdzeniem, jednak wiadomości o tym, że najlepsze rano są węglowodany nie jest już taka trafna.
Ale dlaczego nie? Przecież węglowodany to energia, a to jest mi potrzebne na cały dzień! - większość zapyta.
A więc tak, energia na cały dzień jest niezbędna jednak rano mamy podwyższony poziom kortyzolu we krwi (jest to hormon stresu, jednak nie będę się dzisiaj zagłębiać w tą tematykę). Współdziała on z innymi hormonami, które odpowiadają za regulację poziomu naszej energii, która rano jest zmagazynowana w naszym organizmie po całonocnym odpoczynku. Dlatego też śniadania BT są zalecane, co więcej zapobiegają one skokom insuliny i utrzymują dłuższe uczucie sytości.

Nie wykluczam jednak całkowicie węgli na śniadanie, dieta to kwestia osobista i trzeba przetestować ją na sobie. Śniadania węglowodanowe zalecane są osobom pracującym fizycznie, mającym poranne treningi. Wszystko zależy od was, waszego organizmu i rytmu dnia!


Kokosowe placuszki BT

kokosowe placuszki z malinami oraz burakowe smoothie




Składniki:

  • 2 jaja
  • 3 łyżki wiórków kokosowych
  • 1 łyżeczka syropu klonowego
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • olej kokosowy/masło klarowane do smażenia (ja użyłam oleju w sprayu)










Przygotowanie:

Białka oddzieliłam od żółtek, ubiłam na sztywną pianę, dodałam pozostałe składniki  i wymieszałam. Na rozgrzanej i natłuszczonej patelni smażyłam placuszki po ok 2 minuty - do przyrumienienia się na złocisty kolor. Po usmażeniu ułożyłam wieżyczkę, aby dłużej zachować ciepło placuszków i udekorowałam. 

Smacznego!





bardzo polecam ten olej do smażenia - tłuszcze można w końcu nadrobić w inny sposób, a to przynajmniej się nie pali ;)

Bibliografia: 
Robb Wolf  PALEO dieta